Skip to content

Miesiąc: styczeń 2018

7 naukowo potwierdzonych propozycji wsparcia dziecka we wrażliwych okresach jego rozwoju

To wyjątkowy czas w życiu młodego człowieka, w którym jest on nadzwyczaj zainteresowany daną aktywnością (samodzielnym jedzeniem, mówieniem, czytaniem, pisaniem, liczeniem itd.) i za wszelką cenę próbuje zaspokoić swój głód poznawczy. Uczy się wówczas bardzo łatwo i szybko, a przyjemność, jaką czerpie ze swoich poczynań, ma decydujący wpływ na proces długotrwałego zapamiętywania i efektywnego rozwoju […]

The post 7 naukowo potwierdzonych propozycji wsparcia dziecka we wrażliwych okresach jego rozwoju appeared first on Dzieci są ważne – ekologia i dziecko.

Comments closed

Czy ojciec lub matka mogą uprawiać sporty ekstremalne?

W związku z tragedią polskiego himalaisty wśród wielu głosów w interentowych dyskusjach pojawiły także i pytania o to, czy ojciec ma prawo realizować pasje związane z tak ogromnym ryzykiem.

O tym samym pisała idiomka 7 lat temu, w pierwszym tomie „Macierzyństwa bez lukru”. Przypominamy jej świetny tekst:

Klatka

Bardzo ciekawa dyskusja się rozwinęła u Mig. Czy dziecko jest, czy nie jest klatką.

Ci, co znają moje poglądy, nie będą pewno zdziwieni, że powiem, że moim zdaniem – tak, jest.

I co się dziwić. To Matka Natura każe nam się mnożyć. A ona nie ma na celu naszego szczęścia. Jej zależy wyłącznie na przekazywaniu materiału genetycznego. Zatem z punktu widzenia Matki Natury my nie musimy być szczęśliwe, mamy się tylko rozmnażać. Kiedyś człowiek rozmnażał się m.in. z powodu zabezpieczenia sobie opieki i bytu na przyszłość. W dzisiejszych czasach, gdy te sprawy można załatwić nieco inaczej, bez udziału potomstwa, jest parę chwytów M.Natury, które sprawiają, że niektóre kobiety bez dzieci sobie życia nie wyobrażają – czują się niespełnione, nie w pełni wartościowe. Nie widzą innego sposobu na swoje życie.

A ja? Czy z dzieckiem czy bez – wiedziałabym co robić. Ani mi dziecko nie dodaje wartości ani jej nie ujmuje. Mam na myśli wartość moją jako człowieka, a nie – jako obiektu na giełdzie partnerskiej.
Ale zaskoczyło mnie, że myśląc o ograniczeniach, babeczki myślą tylko o wyjściach ze znajomymi, w góry, wyjazdach w egzotyczne miejsca. Mało kto twierdzi, że dziecko ogranicza w jakimś większym stopniu.

Zastanawiam się, z czego się to bierze?

Z braku jakiegoś szerszego planu na własne życie? Jedna z dziewczyn napisała wprost, że przed dzieckiem czas mijał jej na nicnierobieniu i decydowaniu o kolorze lakieru na paznokciach. Patrząc tak na własne życie, to rzeczywiście dziecko nie zmienia nic, w dalszej perspektywie. Gdy pójdzie do przedszkola i szkoły można nadal siedzieć na kanapie i lakierować paznokcie.

A co z karierą? Planami zawodowymi, których z macierzyństwem nie da się pogodzić (jak chociażby moje plany, których już nie zrealizuję)? Co z ciągłą odpowiedzialnością, która nie pozwala np. uprawiać sportów ekstremalnych, zostać korespondentem wojennym albo po prostu nakazuje w pierwszej kolejności płacić prozaiczne rachunki związane ze sprawami bytowymi. Co z lękiem? Co z innymi przyczynami, które sprawiają, że nic już nie jest takie samo? Że w pewnym momencie przestajemy być ludźmi wolnymi, a jesteśmy determinowani przez poczucie obowiązku?

A może to tylko ja tak postrzegam? Może to tylko ja widzę listę rzeczy, których nie zrobię – nigdy lub w ciągu najbliższych 8-10 lat, bo… (nie zostanę korespondentem wojennym, nie zacznę pracy dla hiszpańskiej fabryki, nie rzucę w diabły biurka i nie zamienię na auto i laptopa, nie skoczę na bungie ani ze spadochronem, nie zostanę dziennikarzem-freelancerem, nie cisnę wszystkiego w diabły i nie zamieszkam w Ameryce Południowej, nie popełnię samobójstwa, gdy życie da mi już bardzo mocno w kość).

Może tylko dla mnie macierzyństwo to rezygnacja nie tylko z drobnych codziennych wydatków (w imię dopinania się budżetu) ale i z wielkich życiowych spraw?

W momencie gdy urodził się Młody utraciłam wiele ze swojej wolności.

Czy części innych matek nie doskwiera brzemię odpowiedzialności?

Że nie można się napić, wtedy gdy się chce, bo może się okazać, że dziecko sobie rozwali wieczorem łeb o kaloryfer (albo nagle dostanie wysokiej gorączki) i trzeba będzie pędzić do szpitala? Że trzeba być w każdym momencie dorosłym i odpowiedzialnym?

A może moim problemem jest to, że nawet poza samochodem jest we mnie kierowca, który czujnie obserwuje pole widzenia i stale jest skoncentrowany, na wypadek, gdyby coś miało się wydarzyć?
Może powinnam wrzucić na luz, z założeniem, że jakoś to będzie (martwić się będę, gdy coś się wydarzy Młodemu, a ja np. będę narąbana w trzy dupy) i moje macierzyństwo przestanie mi doskwierać?

Przypominamy, że wszystkie tomy „Macierzyństwa bez lukru” są dostępne i pieniądze z ich sprzedaży nieustająco wspierają codzienność Mikołajka Kamińskiego i jego rodziców.

Macierzyństwo bez lukru 1
Macierzyństwo bez lukru 2
Macierzyństwo bez lukru 3. Co powie tata?
Macierzyństwo bez Photoshopa

Comments closed

Jak mózg dziecka uczy się empatii?

Okazuję się, że tak! Naukowcy potwierdzają, że empatię można ćwiczyć, a jej neurobiologiczne podstawy są fundamentalną wiedzą, którą winni posiąść wszyscy dorośli towarzyszący na co dzień młodym odkrywcom. Empatia w relacji Badacze rozwoju człowieka, psychologowie, pedagodzy i terapeuci od lat definiują zjawisko empatii i przypisują jej różne cechy. Empatia rozumiana jest jako swoista zdolność rozumienia […]

The post Jak mózg dziecka uczy się empatii? appeared first on Dzieci są ważne – ekologia i dziecko.

Comments closed

Dzięki Tobie Mikołajek pójdzie na wiosenny spacer :-)

Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w zrzutce na nowy ssak dla Mikołajka. Potrzebna suma (nawet z hakiem) jest już w skarbonce!

Mikołajek jest szczęśliwy, że pomogliście spełnić jego marzenie o wiosennym spacerze.

Dziękujemy za każdą złotówkę! Dobro wraca, więc spodziewajcie się wkrótce wielu dobrych zdarzeń w Waszym życiu 🙂

Pamietajcie także o Mikołajku rozliczając roczny PIT. Wasz 1% to dla Mikołajka i jego rodziców ogromna pomoc.

Aby przekazać 1% podatku Mikołajkowi, w zeznaniu PIT należy wpisać:

KRS 0000037904

a w rubryce „cel szczegółowy 1%”:

13401 Kamiński Mikołaj

Comments closed

Specjalista kanapowiec.

Tam w górach jest cicho więc i teraz ciszę zachowajmy. Nie oceniając, nie próbując na siłę zrozumieć. M. Wojciechowska Dzisiaj mam dużo do powiedzenia. Kilka dni temu cała Polska i duża część świata śledziła akcją ratunkową na Nanga Parbat. Przyznam, że gdy tylko zobaczyłam apel o pomoc żony Mackiewicza, zaczęłam żyć tą akcją. Komputer włączony […]

Artykuł Specjalista kanapowiec. pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Comments closed

Kiedy nie można karmić piersią?

Prawie 97% kobiet w Polsce zaczyna po porodzie naturalnie karmić swoje dziecko. W dniu wypisu ze szpitala karmi wyłącznie piersią już tylko 75% kobiet. W drugim miesiącu życia dziecka to już tylko 43% kobiet, a po 6 miesiącu… 14%. Kobiety słyszą, że nie mogą karmić, bo ich piersi lub sutki nie są odpowiednie, że karmienie […]

The post Kiedy nie można karmić piersią? appeared first on Dzieci są ważne – ekologia i dziecko.

Comments closed

Jak chorują matki?

Podobno matki  nie chodzą na L4. Nie wiem jakim cudem. Być może mają jakieś super moce lub baterie wmontowane w tylnej części ciała. Albo to po prostu czarna magia. Widocznie stanęłam w nieodpowiedniej kolejce przed porodem a czarownicą jestem tylko w oczach męża, zwłaszcza gdy drę mordę na nieboraka, który przypadkiem zapomniał zrobić to, o […]

Artykuł Jak chorują matki? pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Comments closed

8 mitów na temat rozwoju postawy ciała

Jednocześnie czytamy książki o rozwoju motorycznym dzieci (które niestety nie zawsze są oparte na rzetelnej i aktualnej wiedzy), analizujemy tabele rozwojowe, słuchamy rad mam, babć i cioć oraz zaglądamy na fora internetowe. Wszystko po to, by mieć pewność, że nasze dziecko dobrze się rozwija. Niestety, często możemy spotkać się ze sprzecznymi informacjami, co sprawia, że […]

The post 8 mitów na temat rozwoju postawy ciała appeared first on Dzieci są ważne – ekologia i dziecko.

Comments closed

Juul na poniedziałek, cz. 75 – Czy to normalne, że dzieci bawią się swoimi genitaliami?

Pytanie rodzica: Jestem matką dwójki wspaniałych dzieci: syn ma pięć lat, a córka cztery. Bardzo dobrze się ze sobą dogadują. Uwielbiają badać różne rzeczy i eksperymentować, a czasami zdarza się, że bawią się swoimi genitaliami. Zazwyczaj córka bawi się penisem syna: łaskocze go i się śmieje tak, jakby łaskotała go po brzuchu albo po plecach. […]

The post Juul na poniedziałek, cz. 75 – Czy to normalne, że dzieci bawią się swoimi genitaliami? appeared first on Dzieci są ważne – ekologia i dziecko.

Comments closed

Kiedy jest odpowiedni czas na dziecko?

Zdarzyło się kilka razy, zwłaszcza w mojej bliskiej rodzinie, że zostałam zapytana „Kiedy trzecie?”. Dziecko oczywiście. I że teraz pora na chłopca, że mamy duży dom, możliwości. I pomimo, że zawsze chciałam trójkę, odpowiadam „Nigdy”. Po pierwsze dlatego, że każda moja ciąża była zagrożona i nie mogę pozwolić sobie na „leżakowanie” przy dwójce maluchów. Po […]

Artykuł Kiedy jest odpowiedni czas na dziecko? pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Comments closed