Miękka rura jestem, jeśli chodzi o sprawy szpitalno – zdrowotne. Jak widzę, że ktoś wbija się igłą w pośladek mojego dziecka, albo inną żyłę, a robi to z częstotliwością upierdliwej pani telemarketer, która dzwoni kilka razy w miesiącu z ofertą abonamentowych gaci, włącza się we mnie instynkt mordercy. Po uprzednim udzieleniu pierwszej pomocy gdy rozmażę […]
Artykuł Dzień dobry, ja do porodu. pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.
…
Comments closed