Skip to content

Kategoria: Osobiste

Podsumowanie 2019 – NAJLEPSZE i najtrudniejsze momenty

Gdy zobaczyłam 9 najlepszych zdjęć 2019 roku. Serce zabiło mi szybciej. Co zrobiłam z serca, doceniłyście najbardziej. Czuję wdzięczność, że jesteście i jesteście takie wspaniałe. Chcę się tutaj zwrócić personalnie do Ciebie. Dziękuję, że jesteś. Dziękuję za każde dobre słowo, kopniaka do działania. Tutaj dodaję zdjęcia, które otrzymały najwięcej serduszek w 2019 roku na Instagramie polozna_kasia. W ten sposób generuje się lista 9 najlepszych zdjęć 2019. Jako pierwsze wygrało zdjęcie „zajawka” artykułu na blogu o połogu. Ten artykuł porwał Was. Rozsyłałyście go dalej! Jestem dumna też z faktu, że powstał przy współpracy z marką, którą cenię Jestem wdzięczna za zaufanie jakim zostałam obdarzona, bo to ja wybrałam ten temat. Dziękuję za współpracę pełną zaufania ✨ => Kliknij, by przeczytać cały artykuł o połogu Zdjęcie numer 2, jest z dżungli w Tajlandii ❤️ Ten wyjazd był dla mnie przełomowy. Dziękuję Karolinie (kobiecie, która poszerzyła moje horyzonty podróżnicze), organizatorce za kibicowanie mi w podjęciu decyzji, dodanie odwagi i dawkowaniu informacji. Karolina wsparła mnie w tej szalonej decyzji. Za ogromne wsparcie, pozytywnego kopniaka dziękuję też mężowi ❤️ P.S.: mała porada. Wpadłam na genialny pomysł i nie zabrałam ze sobą nosidła Polecam je brać nawet gdy wydaje Wam się, że dziecko jest „duże” i […]…

Comments closed

Jak mogę pomóc, gdy czujesz się źle?

Kobieto, Matko gdy jesteś smutna, zestresowana. Co mogę dla Ciebie zrobić kobieto? Duża cześć mojego życia to bycie w towarzystwie kobiet oczekujących na dziecko, „świeżo” upieczonych matek. Osobiście byłam też po tej drugiej strony mocy kiedy bardzo się pragnie dziecka, a go nie ma. Jeden, drugi miesiąc, a miesiące zamieniają się w rok, a potem w lata. Dziś z większą śmiałością mogę powiedzieć, że rozumiem kobiety. Czuję, że jest we mnie jeszcze więcej empatii, zrozumienia dla ich słów, myśli. Wychodzenia na przeciw im potrzebom. Dlaczego? Pewnie dlatego, że dziś jestem matką…. jestem po tej upragnionej drugiej stronie tęczy  i dziękuje każdego dnia za ten cud. Co nie znaczy, że moje macierzyństwo to istna sielanka. Tak samo jak każda mama zmagam się z niewyspaniem, wstawaniem w nocy.  Jestem położną i jak pracowałam w szpitalu, to też na zmiany. Miałam wrażenie, że trochę praca na zmiany przetrenowała mnie w funkcjonowaniu w nocy. Co nie znaczy, że jeśli długo nie będziemy spać, to nasz organizm nie zbuntuje się. Jak najbardziej upomni się o dawkę snu. Wracając do tematu: Gdy nieprzespane noce się nakładają, lodówka jest pusta, a dom nieogarnięty to ciężko odnaleźć w tym momencie radość i równowagę. Narasta frustracja. W końcu to […]…

Comments closed

Wyprawa dla mam do Tajlandii, wyzwanie dla mnie czy córki?

Pamiętam letnie popołudnie 2017 roku i spotkanie dla Mam. Tak poznaję Karolinę, która jeszcze nie wiem, że zmieni moje życie! Słucham jej z uwagą, opowiada jak z synkiem, który miał wtedy pół roku ruszyła na półroczną podróż po Azji. Pomyślałam sobie w duchu WOW. Co za genialny pomysł, że ja na to nie wpadłam! Nie wpadłam, ponieważ oznaczałoby to wyjście ze swojej strefy komfortu. Wtedy pomyślałam jak ja bym chciała POZNAĆ ją BLIŻEJ. Nie wiedziałam, że wtedy zaczął w niej kiełkować pomysł, by zorganizować wyprawy dla mam na drugim końcu świata. Nasze drogi spotkały się ponownie. Napisała post, w którym opowiedziała o swoim szalonym projekcie Breathe Mama. Wtedy już była jesień, za oknem szaro. Byłam w transie prowadzenia Poranka z położną Kasią i wręcz wypatrywałam intrygujących tematów do kolejnych odcinków tak zaprosiłam Karolinę. Naszą rozmowę możesz przeczytać tutaj. Wewnętrzne rozterki związane z daleką podróżą Gdy po programie rozmawiałyśmy w korytarzu, ja trzymałam w rękach jej Romka i próbowałam ukołysać do snu. Powiedziałam jej pojadę z Tobą do Tajlandii! To było takie niespodziewane i deklaracja płynąca z serca. Rozum później mnie dopadł: “to daleko”, “sama nigdzie nie pojedziesz”, “zabierz męża” itd. O pomyśle powiedziałam mężowi i on mi mówił jedź. Dobrze […]…

Comments closed

5 maja – Dziś położne świętują

Dzisiaj międzynarodowy Dzień Położnej 🙂 Życzenia dla położnych Z tej okazji wszystkim moim koleżanką życzę WSZYSTKIEGO najlepszego, docenienia, pasji, wytrwałości, cierpliwości, radości z wykonywanego zawodu 🙂 Przyszłym położnym radości ze zdobywanej wiedzy, powodzenia na egzaminach 🙂 Przy okazji dodam, że POŁOŻNA jest zawodem SAMODZIELNYM 🙂 Gdzie spotkasz położną? Pracujemy w wielu miejscach, możecie nas spotkać między innymi: – na sali porodowej kiedy przyjmujemy dzieci na świat, – na oddziale noworodkowym, – na oddziale położniczym, – na patologii noworodka, – na intensywnej terapii noworodka, – na patologii ciąży, – na ginekologii, – w poradni, – na ginekologii onkologicznej, – w klinice niepłodności, – prowadzimy ciążę fizjologiczną, – wykładamy na uczelniach. Być może są jeszcze miejsca, w których nas spotykacie, a ich nie wymieniłam. Żeby sprawować zawód kończymy studia wyższe (licencjat, magisterkie, możemy też kontynuować kształcenie na studiach doktoranckich). Doszkalamy się na kursach, specjalizacjach i konferencjach. Jesteśmy ambitne, a nasza praca często jest wykonywana każdego dnia 24 na dobę przez 365 dni. P.S.: Portret narysowała cudowna Ania Mruff na moją konferencję <3 Podobne wpisyRadosnych Świąt (2)Trwa głosowanie na Blog Roku 2013 (2)Podsumowanie 2015 (0)Dziękuję za oddane głosy 🙂 (0)Wyzwanie 52 (0)Moje ulubione seriale medyczne (1)Świątecznie 🙂 (0)…

Comments closed

Podsumowanie 2018

Myślę, że zakończenie i początek roku sprawia, że staję się bardziej refleksyjna. W duszy rozliczam się z czasu, który był mi dany. W końcu 12 miesięcy, to BARDZO dużo. Mi rok 2018 minął BARDZO SZYBKO, a jak Tobie? Podziel się w komentarzu. 6 stycznia 2018 na Instagramie ruszyłam z akcją #ilekarmie Dotąd w akcji wzięło udział ponad 400 osób 🙂 Kobiety dzieliły się swoją drogą mleczną. Opowiadały jak karmią w tandemie, jak walczyły o laktację bądź są mamami karmiącymi inaczej. Akcją chciałam odczarować karmienie piersią. Pokazać, że każda kobieta doświadcza własnej drogi. U jednych podróż trwa latami, a u innych kończy się po kilku tygodniach. Bywa, że kobiety dzieliły się doświadczeniem kilku dróg mlecznych. Bywało, że pierwsza trwała krótko, a druga była zaskakująco długa. Jestem niezwykle dumna z tej akcji.     Wyświetl ten post na Instagramie.   Ostatnio byłam na wizycie i mówię, że jeszcze karmie piersią. A ile ma Pani dziecko. A 19 miesięcy. „ile zamierza Pani karmić?”, „a jeszcze ile Pani planuje karmić”… Gdy byłam w ciąży miałabym gotowe odpowiedzi. Powiedziałabym będę karmić piersią 12 miesięcy. Wtedy wydawało mi się, że rok to jest taki Everest. Z doświadczenia zawodowego wiedziałam, że na karmienie piersią składa się dużo […]…

Comments closed

Moje ulubione seriale medyczne

Uwielbiam seriale medyczne. Pamiętam, że jako dziecko czekałam na niedzielny poranek by włączyć program 2 i oglądać historię młodego lekarza medycyny. Zresztą od dziecka marzyłam o pracy w szpitalu, więc ten klimat bardzo mnie pociągał. Dziś z racji przeziębienia, które daje mi w kość. Szaro burej pogody postanowiłam podzielić się moimi ulubionymi serialami medycznymi. Dla jakiego serialu siadałam w weekend przed telewizorem? A mianowicie:   Doogie Howser, lekarz medycyny   Fascynowało mnie jak kilku latek może być tak zdolny, tak genialny i stawiać tak precyzyjnie diagnozy. Następnie przyszedł czas na „Na Dobre i Złe” oraz „Ostry Dyżur” 🙂 Przyznam, że nie pamiętam kolejności. Ostry Dyżur – ER Jako ciekawostkę zdradzę, że widziałam WSZYSTKIE sezony Ostrego Dyżuru i mam je w domu! Jak przystało na prawdziwą FANKĘ 🙂 Przez lata obserwowałam losy lekarzy, pielęgniarek z County General Hospital w Chicago. Uwielbiałam tą szybką akcje, ratowanie życia. W opisie serialu na stronie filmweb.pl przeczytałam, że to jest serial o ludziach, którzy chcą pogodzić życie zawodowe z prywatnym. Niestety przyznam z własnego doświadczenia, że osoby pracujące w szpitalu mają wysoko postawioną poprzeczkę. Święta, które spędza się z dala od domu. Noce, które spędza się na dyżurach, to pewnego rodzaju wyrzeczenia. Druga połówka musi […]…

Comments closed

Jak wychodziłam ze strefy komfortu w 2017 roku?

Grudzień zawsze jest dla mnie miesiącem refleksyjnym. Często można zobaczyć mnie zadumaną. Wielokrotnie słyszałam pytanie: “nad czym tak myślisz?”. Rozmyślam nad tym co się wydarzyło się w 2017 roku. Kiedy mój mąż zapytał: “o czym myślisz”. Siedziałam przy kuchennym stole i patrzyłam przed siebie. Mówię do niego… “ja nic nie zrobiłam w tym roku!”. Na co mój mąż odparł: “Nie prawda, zrobiłaś bardzo dużo”. Zaskoczył mnie tym, bo rzadko taki komplement mam okazję od niego usłyszeć. Stąd postanowiłam napisać dzisiaj co wydarzyło się w tym roku… Wypisać po kolei moje działania, a Wy też będziecie mogli przyjrzeć się co działo się u mnie w 2017 roku. Choć w głowie mam całą listę rzeczy, które z różnych względów nie doszły do skutku bądź potoczyły się nie tak jak bym tego oczekiwała. Nim przejdę do podsumowań tego roku. Mała dygresja. Przypomniało mi się, że na któryś warsztatach na koniec mieliśmy zadanie by wypisać co zrobiliśmy dotychczas w naszym życiu. Najpierw było poruszenie “po co”, “może lepiej nie”. Następnie zaczeliśmy wypisywać swoje umiejętności. Gdy skończyliśmy mogliśmy przeczytać co napisaliśmy. Wszyscy byli onieśmieleni. Nikt nie chciał zacząć czytać. Gdy pojawiła się pierwsza, druga, kolejna osoba reszta się ośmieliła. Takim sposobem słuchaliśmy z zaciekawieniem co […]…

Comments closed