Chciałam do córek – podniośle – napisać. Wtłoczyć trochę ciepła i bliskości, poczucia przynależności i pewności, która nigdy miałaby ich nie opuścić. Chciałam mieć tutaj znak, w razie jakiejkolwiek ludzkiej słabości, która z czasem mogłaby przyjść zupełnie nieproszona. Usiadłam ostatnio z Hanką – wieczorem, tak jak lubimy – w uścisku pełnym czystej i niepohamowanej miłości. […]
Artykuł “Nigdy nie będziesz szła sama”. No chyba, że masz inne poglądy od moich. pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.
…
Comments closed