Skip to content

O CZYM SĄD NIE MUSI DECYDOWAĆ W WYROKU ROZWODOWYM

Wczoraj rano wróciłam z Budapesztu. Pojechałam tam na warsztaty z mediacji transgranicznych. To była podróż trochę nostalgiczna – wybrałam pociąg. Potrafię spać w każdych warunkach, więc obecność 5 innych osób w przedziale w drodze do Budapesztu i jednej Koreanki w drodze powrotnej w żaden sposób nie przeszkodziła mi w odpoczynku :-). Dlaczego podróż nostalgiczna? Bo takie podróże wagonami sypialnymi na wakacje pamiętam z dzieciństwa. Było fajnie.

Po powrocie dopadła mnie niestety choroba, więc dopiero teraz siadłam do pisania. Wcześniej po prostu po ludzku trochę cierpiałam…

Co z tymi wyrokami rozwodowymi?

Dawno temu pisałam o elementach wyroku rozwodowego (wpis można znaleźć tu). A dzisiaj o tym, co sąd może, albo po prostu pomija. Oczywiście sąd nie może pominąć orzeczenia o rozwodzie z winą lub bez orzekania o winie. To podstawowa treść orzeczenia rozwodowego i nie da się tego pominąć :-).

Władza rodzicielska

Sąd musi orzekać o władzy rodzicielskiej, ale już wcale nie musi orzekać o kontaktach. Jeżeli małżonkowie zgłoszą zgodny wniosek – sąd nie orzeka o kontaktach. Jeżeli chociaż jedna strona będzie się domagała uregulowania kontaktów (przypominam – w sposób bardzo szczegółowy: opis w jaki dzień i w jakich godzinach), to sąd ma obowiązek zamieścić takie uregulowanie w wyroku rozwodowym.

Alimenty na dzieci

Sąd ma obowiązek orzekać o alimentach na dzieci. Nie powiem, że nie znam orzeczeń, w których sądy obciążały oboje rodziców kosztami utrzymania dzieci. Kropka. Bez wskazania kwot. Ale takie sytuacje zdarzają się rzadko i należy je traktować, jako wyjątek od reguły. Dodatkowo trzeba pamiętać, że kwota alimentów jest ustalana w skali miesiąca, a kwoty są równe. Także w miesiącach wakacyjnych, jak dzieci znajdują się pod opieką rodzica “drugoplanowego”.

Sposób korzystania ze wspólnego mieszkania

Pisałam już nie raz, że nie chodzi o wspólne mieszkanie w sensie własności, a wspólnie zajmowane. Niezależnie od tego sąd ma obowiązek orzekać o mieszkaniu, jeżeli małżonkowie w dacie rozwodu mieszkają razem. Czy orzeka? Coraz częściej zdarza mi się wysłuchiwać wyroku, w których “sąd nieorzeka o wspólnie zajmowanym mieszkaniu” także w sytuacji, gdy zgodny wniosek w tym zakresie złożą strony. Czy jest jakaś podstawa prawna dla takiego orzeczenia? Nie ma. Z drugiej strony nie wiem, jaki jest sens w obecnych czasach orzekać, że powód zajmuje pokój po prawej od wejścia o powierzchni 12 m2, a pozwana – na lewno od wejścia o powierzchni 15 m2? Żadnego prawa to nie tworzy, a celem jest uspokojenie relacji między zwaśnionymi stronami. Jeżeli mojemu Klientowi nie zależy na takim uregulowaniu to przyznam się :-). Składam wniosek o nieorzekanie o wspólnie zajmowanym mieszkaniu nawet jeżeli małżonkowie mieszkają nadal razem. Od sędziego zależy, czy uwzględni mój wniosek, czy też podejdzie do tej kwestii formalnie i wyda orzeczenie szczegółowo opisujące, gdzie kto ma mieszkać. Zwykle nie ma to większego znaczenia dla stron.

 

 

 

Artykuł O CZYM SĄD NIE MUSI DECYDOWAĆ W WYROKU ROZWODOWYM pochodzi z serwisu Blog o rozwodzie i separacji.