Skip to content

Kategoria: Rozmowy

Jak odnaleźć się po narodzinach dziecka? – Olga Kozierowska – Poranek z położną Kasią #22 cz.2

Poniższy artykuł jest drugą częścią rozmowy (pierwsza część) z Olgą Kozierowską, która jest dziennikarką biznesową, działaczką społeczną, mówczynią motywacyjną, trenerką i mentorką. Współzałożycielką Fundacji Sukces Pisany Szminką. Olga jest autorką książek m.in. “Mój przyjaciel kryzys”, “21 dni. Przebudzenie”. Dzieli się swoją wiedzą na portalu Sukces pisany Szminką, na warsztatach “Sukces to ja” oraz na YouTubie. Z artykułu dowiesz się m.in.: – jak dbać o związek po urodzeniu dziecka, – jak dbać o siebie w związku, – jakich patentów użyć, żeby przy małym dziecku mieć czas dla siebie i na swój rozwój, – jak rozmawiać z partnerem o naszej potrzebie rozwoju.   Jak dbać o związek po urodzeniu dziecka? Położna: Rozmawiałyśmy o kryzysach i sytuacji, w której po urodzeniu dziecka kobieta zastanawia się, w którą stronę rozwinąć swoją karierę zawodową. Zadam więc pytanie od czytelniczki, które doskonale wpisuje się w ten temat. „Tytułem wstępu – czas. Mam go mało, opiekując się dzieckiem i nie mając pomocy dziadków czy funduszy na nianię. Facet wraca po 20:00 raczej markotny, niechętny do pomocy. Umówmy się, zero – tyle tak naprawdę mam dla siebie czasu. Dlatego wstaję o 4:00-5:00 , zanim wstanie bobas i robię kursy-właśnie twoje , Olga. Jakie znasz metody turbo, może drogę […]…

Comments closed

Paputki dla niemowląt – rozmowa z przedsiębiorczą mamą Martą Gian, twórczynią marki TITOT

Moją ulubioną platformą społecznościową jest Instagram. Uwielbiam przeglądać profile. Znajduję wśród zamieszczonych zdjęć mnóstwo inspiracji. A to warto przeczytać daną książkę, odwiedzić mało znane miejsce, zjeść pięknie przyrządzone danie czy upolować bardzo ładną rzecz. Tam po raz pierwszy wypatrzyłam maleńkie paputki na cudownie maleńkie stópki. Trafiłam na nie raz, potem drugi, aż w końcu zainteresowałam się, co to są za papcie, i okazało się, że produkuje je TITOT. Z początku myślałam, że jest to marka zagraniczna, lecz ku mojemu zdziwieniu okazało się, że to nasza polska firma. To mnie ośmieliło, by napisać do Marty, czy chciałaby zdradzić na łamach mojego bloga kulisy powstania firmy 🙂 Odpowiedź – jak się domyślacie – była pozytywna 🙂 Na zakończenie znajdziecie konkurs 🙂 Katarzyna Płaza-Piekarzewska: Marto, gdy weszłam na stronę Titot, miałam wrażenie, że to marka zagraniczna. Taki zabieg był zamierzony? Marta Gian: Witaj! Cieszę się, że w końcu zebrałam się, by opowiedzieć Ci, jak to było. ☺ Nigdy nie przyszło mi przez myśl, że moja marka może sprawiać wrażenie zagranicznej, ale nie ukrywam, że bardzo mnie cieszy ten fakt. Sam pomysł założenia marki wykluł się, gdy jeszcze mieszkaliśmy w Stanach. Ogólno pojęty hand made – zarówno dla dzieci, jak i dorosłych – jest […]…

Comments closed