Skip to content

Kategoria: niepłodność

Niepłodność – niestety wciąż jest tematem tabu, a kobiety nie chcą mówić o swoim złamanym sercu.

Ostatnio zadałam Wam pytanie, czy mierzyliście się kiedykolwiek z problemem niepłodności lub czy ktoś z Waszych bliskich z tym walczył. Ku mojemu zdziwieniu, sporo ludzi tutaj na Instagramie, jak i fejsbukowej grupie znalazło się sporo osób, które borykały się problemem zajścia w ciążę lub nadal walczą o dziecko. Czytałam Wasze historie, rozmawiałam z Wami i […]

Artykuł Niepłodność – niestety wciąż jest tematem tabu, a kobiety nie chcą mówić o swoim złamanym sercu. pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Comments closed

Ile kosztuje niepłodność?

Myślę, że mało osób zadaje sobie pytanie: „Ile kosztuje niepłodność?”. Tworząc ten tekst chciałam pokazać jak niepłodność dotyka pary nie tylko w sferze emocjonalnej, cielesnej, ale też finansowej. Warto podkreślić, że w historiach kwoty, które się pojawiają są często kumulacją kilku lat starań. Same płatności rozchodzą się stopniowo na poszczególne dni, tygodnie, miesiące, lata. Przepełnione wyrzeczeniami, ale i nadzieją, w końcu może tym razem się uda i zostaniemy rodzicami. Leczenie to proces, który trwa… nie wiem, czy pisze to by nie przestraszyć tych którzy jeszcze nie wkroczyli na te drogę, czy dać nadzieję… Nie mniej pamiętajcie, że podróż zaczyna się od jednego kroku… W przypadku leczenia niepłodności będzie to wizyta u lekarza, który zajmuje się niepłodnością, któremu zaufacie i rozpoczniecie podróż, która może będzie trwała kilka tygodni, kilka miesięcy, albo kilka lat. Czy warto? Gdy szukam odpowiedzi na to pytanie wyobrażam sobie Kasię lat 80… i patrzę z tej perspektywy czasu i łatwiej mi określić, co jest dla mnie ważne, a co nie. Czasem dominuje lęk i boimy się wyruszyć w podróż, pytanie wtedy jak oswoić ten lęk. Ile kosztuje niepłodność? Wracając do pytania: „Ile kosztuje niepłodność?”. Takie pytanie zadałam mojej społeczności. W odpowiedzi uzyskałam poruszające historie, liczby, które przekraczały moje […]…

Comments closed

Nasza historia walki z niepłodnością – list czytelniczki

Czasami się zapomina, że na niepłodność cierpi PRARA. Jeśli starania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, to zarówno KOBIETA jak i MĘŻCZYZNA powinni się przebadać. Dlatego nie bez powodu niektóre pary mówią, że niepłodność ich umocniła… Poznaj historię mojej czytelniczki: Witaj Kasiu, Dużo mówisz ostatnio o niepłodności, postanowiłam opowiedzieć Ci naszą historię. Niepłodność to problem pary … tak mówią… u nas było tak dosłownie. Pierwszy rok Z pozoru byliśmy normalna para, kilkuletni związek, ślub w wieku 27 lat oboje. Nasze starania o dziecko trwały łącznie 4 lata, praktycznie od momentu kiedy wzięliśmy ślub. Przez pierwszy rok można nazwać nasze starania raczej „luźnymi” to znaczy, że po prostu nie zabezpieczaliśmy się, mąż był 2 razy w tygodniu w domu, w tym na weekend i tyle. Nic nie wzbudzało naszych podejrzeń. Drugi rok Rok po ślubie okazało się, że mam na jajniku guza, który bardzo szybko rósł. Poszłam do ginekologa na rutynowe badanie czy nie ma przeciwwskazań do rozpoczęcia starań o dziecko. Uwierz mi jak duże było moje zdziwienie, gdy przedstawiono mi plan dalszego leczenia. Finalnie po tygodniu od diagnozy przeszłam operacje usunięcia prawego jajnika, strach o życie, gdyż guz mógł mieć podłoże nowotworowe oraz 2-miesięczna rekonwalescencję. Po powrocie do zdrowia uznaliśmy, że będziemy […]…

Comments closed

Czy pół roku, to długie starania o dziecko? – List czytelniczki

List, który otrzymałam był zatytułowany „Niepłodność i długie starania”. Samej ciężko było mi zakwalifikować list czy powinien być w dziale „Planowanie ciąży” czy już w „Niepłodności”. Choć myślę, że to nie ma znaczenia. Dla każdej osoby pojęcie krótko, długo będzie znaczyć zupełnie, co innego. Mogę odnieść się jedynie do definicji niepłodności, którą stworzyła Światowa Organizacja Zdrowia. WHO mówi, że niepłodności dotyczy kobiety i mężczyzny – jeśli para współżyje, co najmniej 3-4 razy w tygodniu, nie stosuje żadnych metod antykoncepcyjnych. I taki stan rzeczy trwa rok. Moja historia jest o długich staraniach. Udało mi się zajść w ciążę po ponad roku odkąd zaczęliśmy się starać o ciążę. Początkowo myślałam, że powodem nieudanych prób jest nietrafienie w odpowiedni dzień cyklu lub zbyt rzadkie stosunki. Równocześnie myślałam, że mój problem z hiperprolaktynemią czynnościową jest dodatkowym powodem (ogólnie: wzrost prolaktyny powyżej 200 podczas wykonywania pewnych czynności czy w pewnych sytuacjach; poza nimi poziom w normie). Endokrynolożka powiedziała, że jeżeli przez pół roku po diagnozie nie uda się zajść w ciąże, to będziemy działać w kierunku leczenia farmakologicznego. Po ponad pół roku zrobiliśmy sobie z Mężem bilans zdrowia. Pojawiła się u Nas niedoczynność tarczycy (pomimo dotychczasowego braku problemu u mnie i bardzo dobrych wyników TSH […]…

Comments closed

Chcemy być rodzicami – list od czytelniczki

Długie stania, oczami czytelniczki. List z kwietnia 2017 Bardzo się cieszę ze trafiłam na Pani profil na instagramie bo dzięki temu kupiłam magazyn „Chcemy być rodzicami”. Nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam a moim zdaniem to naprawdę świetny i bardzo potrzebny magazyn. Od kilku lat wiem ze będę miała problemy z zajściem w ciąże ale dla mnie ten problem stał się realny dopiero teraz kiedy poczułam ze chce być matką. Gdzieś z tylu głowy wiedziałam ze z decyzją o dziecku nie mogę czekać zbyt długo dlatego teraz kiedy mam 26lat i jestem dwa lata po ślubie zdecydowaliśmy się. Do lekarza poszłam pół roku przed okresem od którego postanowiliśmy ze podejmiemy starania. Jest źle ale jest jeszcze nadzieje bo nie skończyliśmy diagnostyki. I tu chciałam wrócić do magazynu bo oczywiście nikt nie wie ze mamy problem z płodnością (chcieć nie raz mam ochotę to wykrzyczeć kiedy przy każdej możliwej okazji rodzina, przyjaciele, znajomi pytają lub poganiają nas z decyzja o dziecku. Pytania kiedy będę babcią, ciocią, że nie powinnismy czekać bo mój maż ma 30lat. Kiedy imię które wybraliśmy daje swojemu dziecku ktoś z bliskich jest solą na moją ranę ) serce mi pęka ale uśmiecham się i staram się […]…

Comments closed

Przestańcie w końcu pytać mnie o dziecko. (Wasze historie).

Cześć Nieidealna. Pamiętam, że dodawałaś kiedyś posty swoich czytelniczek. Dzisiaj piszę do Ciebie ja. Piszę z jednego ważnego powodu i proszę, pokaż to swoim czytelniczkom. Mam egoistyczną nadzieję, że ten wpis trafi do bliskich mi osób i raz na zawsze się ode mnie odpieprzą. Mam 37 lat. Mam męża, jesteśmy razem dwanaście lat po ślubie. […]

Artykuł Przestańcie w końcu pytać mnie o dziecko. (Wasze historie). pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.

Comments closed