Skip to content

SPROSTOWANIE WYROKU

Tytuł alternatywny dla dzisiejszego wpisu: “sprostowanie wyroku albo końcówki żeńskie” ?

Nie tak dawno zakończyłam sprawę rozwodową z elementem zagranicznym. Mówiąc prościej – reprezentowałam Polkę, której mąż mojej Klientki był obywatelem kraju hiszpańskojęzycznego. Ta “hiszpańskojęzyczność” będzie miała znaczenie w dzisiejszej historii, bo moja niedawna sprawa posłuży nam jako przykład dla wyjaśnienia czym jest sprostowanie wyroku.

A oto nasza historia

Nazwijmy Klientkę p. Kowalską. Mąż p. Kowalskiej nosi nazwisko Perez. Nasi małżonkowie mają dziecko płci męskiej o miłym imieniu Juan, czyli Jan. Juan urodził się w kraju ojca i tam – zgodnie z prawem – otrzymał nazwisko po rodzicach, czyli nazwisko dwuczłonowe.

I teraz wracamy do rozwodu

Małżonkowie porozumieli się do warunków rozwodu i wydawałoby się, że problemu nie ma, ale… Ze względu na tempo rozwodu sędzia (brawo dla sędziego!) ściągnął bardzo szybko odpis skrócony aktu urodzenia dziecka z USC. Tempo było błyskawiczne, gdyż ze względu na wyjazd powoda, jego pełnomocnik złożyła wniosek o zabezpieczenie dowodu z przesłuchania strony. Z  “błogosławieństwem” sędziego wykorzystaliśmy termin na to, żeby się od razu rozwieść.

I tu niespodzianka.

Jak się nazywa nasz Janek? Juan Perez-Kowalski? Nic bardziej mylnego… Nazywa się Perez-Kowalska. Nie, nie pomyliłam się. To my Polacy kojarzymy, że są żeńskie i męskie końcówki nazwisk. Dla urzędnika z obcego kraju Kowalska i Kowalski to dwa różne nazwiska. Nie żartuję.  Jeżeli ktoś rejestruje w Polsce urodzenie dziecka na podstawie obcego aktu urodzenia to urzędnik USC przy transkrypcji aktu stanu cywilnego (tak fachowo nazywa się to przepisanie zagranicznego dokumentu do polskich ksiąg stanu cywilnego) nie może nic, dosłownie nic zmienić.

Zmiana nazwiska

Sędzia (płci męskiej :-)) wyraził swoje zdziwienie i współczucie, że biedny chłopiec nosi formę żeńską nazwiska matki. No trochę się poprzekomarzałam, bo żeńska forma też ładna ? (fakt, że nie dla chłopca). Pani Kowalska twierdziła cały czas, że razem z mężem zmienili nazwisko dziecka na męską formę jak rejestrowali akt urodzenia syna w USC, ale sędzia nie miał wyjścia – akt urodzenia nie kłamał – i musiał orzecz w wyroku rozwodowym o Juanie Perez-Kowalskiej (jak to dziwnie brzmi, prawda?).

A jednak kłamał!

Po ogłoszeniu wyroku poprosiłam p. Kowalską, żeby pojechała z “jeszcze mężem”, póki jest w Polsce do USC i zmieniła nazwisko syna na formę męską. Co się okazało? Klientka miała rację: zmienili nazwisko synowi kilka lat wcześniej, a w USC ktoś się po prostu pomylił i wysłał do sądu akt urodzenia w brzmieniu nazwiska sprzed zmiany.

Co teraz?

Trochę długo to trwało, ale w końcu doszłam do tego, o czym jest ten wpis – sprostowanie wyroku. Jeżeli w wyroku są błędy np. takie jak w naszej historii: w nazwisku, ale też w dacie, w numerze aktu małżeństwa itp. jest na to rada. Należy złożyć wniosek o sprostowanie wyroku. Sędzia też człowiek – może się pomylić, a w naszej historii to nawet nie sędzia, a urzędnik USC (też człowiek) popełnił błąd. Trzeba we wniosku wskazać na czym polega błąd i napisać jak ma wyglądać forma prawidłowa. Sąd bez problemu naprawi pomyłkę – wyda postanowienie o sprostowaniu orzeczenia. Następne odpisy wyroku będą już wydawane “na czysto”, bez błędów.

Po ogłoszeniu wyroku sprawdź, czy wszystko się zgadza

Warto sprawdzić wyrok – każdy, nie tylko rozwodowy. Wprawdzie wniosek o sprostowanie orzeczenia można złożyć w każdym czasie (nie ma określonego terminu na złożenie wniosku) to jednak wszystko trwa szybciej jak akta sprawy są jeszcze w wydziale. Jeżeli zauważyłeś błąd po dłuższym czasie to sąd sprowadzi akta z archiwum i zrobi to, co do niego należy. Siłą rzeczy zajmie to trochę więcej czasu.

Artykuł SPROSTOWANIE WYROKU pochodzi z serwisu Blog o rozwodzie i separacji.