Skip to content

Jak ustrzec przedszkolaka przed częstym chorowaniem?

Naturalne etapy rozwojowe

Mały człowiek przychodzi na świat z nie w pełni rozwiniętym układem pokarmowym, oddechowym, a przede wszystkim odpornościowym. Dlatego odżywianie małego dziecka jest całkowicie odmienne od sposobu żywienia dzieci starszych i osób dorosłych. Układ oddechowy także jest delikatniejszy i bardziej wrażliwy na wszelkie różnice i zmiany temperatury, wilgotności, zanieczyszczenia powietrza oraz kontakt z drobnoustrojami. Wszystko to pozwala nam przyjąć, że małe dzieci chorują głównie na dolegliwości układu pokarmowego (biegunki, zaparcia, ulewanie i inne) oraz oddechowego (katar, kaszel, zapalenie oskrzeli, gardła, angina itp.), co jest normalnym etapem w procesie rozwoju młodego organizmu i adaptacji do warunków zewnętrznych.

Choroby są szansą na zetknięcie się malucha z różnymi antygenami (obce białka), co pozwala na wytworzenie właściwych przeciwciał i prawidłowy rozwój układu immunologicznego. Dlatego schorzenia wieku dziecięcego nie świadczą o niskiej odporności malca, lecz są treningiem dla jego układu odpornościowego.

Dlaczego zwiększoną zapadalność na infekcje obserwuje się głównie jesienią?

Czynniki środowiskowe

Rozpoczęcie roku szkolnego jest dla dziecka nie lada wyzwaniem. To wydarzenie ma znaczący wpływ na zdrowie, samopoczucie i ogólny rozwój. Przedszkole stanowi skupisko dzieci z różnych środowisk, jest zupełnie nowym otoczeniem i miejscem występowania różnych wirusów i bakterii, z którymi maluch wcześniej nie miał okazji się zetknąć. W procesie kształtowania odporności organizm może nie być jeszcze wystarczająco silny, aby w porę zwalczyć te wszystkie patogeny. Dlatego zaczyna chorować.

Najczęściej są to choroby pochodzenia wirusowego. Ważną rolę w tym czasie odgrywa właściwa dbałość rodziców o podnoszenie odporności dziecka i właściwe jego odżywianie. Objawy zazwyczaj pojawiają się nagle, choroba bywa gwałtowna w przebiegu, z wysoką gorączką, lecz równie szybko ustępuje. Gdy infekcja pojawia się u małego dziecka, należy jak najszybciej skonsultować się z pediatrą. Lekarz podejmie decyzję co do sposobu ewentualnego leczenia.

Czynniki klimatyczne

Zewnętrzne czynniki atmosferyczne mają niewątpliwie istotny wpływ na stan zdrowia, zwłaszcza labilnego jeszcze, organizmu dziecka. Ciało malucha szybciej się wychładza, potrzebuje ono więcej energii, aby się ogrzać. Warto dopilnować, aby dziecko było odpowiednio zabezpieczone przed zimnem, wiatrem i deszczem. Przemoczona głowa czy buty, przemarznięcie lub przewianie natychmiast osłabiają zdolności obronne organizmu i są zaproszeniem dla wirusów i bakterii.

Czynniki dietetyczne

Dieta przedszkolna nie zawsze spełnia nasze oczekiwania. Często bywa czynnikiem sprzyjającym spadkowi odporności. Chrupki śniadaniowe, krowie mleko, duże ilości nabiału pochodzącego od krowy, drożdżówki czy posiłki na słodko sprawiają, że tworzy się doskonałe podłoże do rozwoju szkodliwych drobnoustrojów. Cukier i mleko są dobrą pożywką dla bakterii, grzybów i wirusów. Ponadto, według tradycyjnej medycyny chińskiej, działają wychładzająco na organizm i zwiększają wytwarzanie śluzu. Ich nadmiar w codziennej diecie powoduje upośledzenie funkcji układu immunologicznego.

Czynniki emocjonalne

Emocje są niedocenianym, lecz niezwykle ważnym czynnikiem sprzyjającym zapadalności na różne choroby. Nie każde dziecko potrafi łatwo się odnaleźć w nowym środowisku, jakim jest przedszkole. Nie wszystkie maluchy umieją dostosować się do grupy, znaleźć wspólny język z rówieśnikami, wspólnie się bawić i dopasować do reguł panujących w przedszkolu. Niektóre dzieci mocno przeżywają rozstanie z rodzicem. Tęsknota nie pozwala na radość z zabawy, a emocje często dają o sobie znać już wieczorem, na dzień przed pójściem do przedszkola. Czynniki emocjonalne potrafią bardzo silnie wpłynąć na spadek odporności, a wtedy… maluch zaczyna chorować.

Stres osłabia przedszkolaka do tego stopnia, że wirusy dużo łatwiej pokonują jego bariery obronne i wywołują objawy chorobowe. Stan emocjonalny dziecka jest także wytłumaczeniem sytuacji, w której podczas epidemii (np. grypy lub infekcji rotawirusowej) chorują tylko niektóre dzieci, a nie cała grupa. Ofiarami patogennych mikrobów będą w pierwszej kolejności dzieci o obniżonej odporności, w tym te, które mają bardziej wrażliwy system nerwowy i trudniej im poradzić sobie z emocjami.

Jak ustrzec przedszkolaka przed częstym chorowaniem?

Adaptacja przedszkolna to niełatwy czas, w którym warto bacznie obserwować stan emocjonalny dziecka i wspierać je w tym procesie. Nie rezygnujmy z przedszkola, jeśli naprawdę nie ma takiej potrzeby. Jest ono – wbrew pozorom – korzystne dla zdrowia i rozwoju odporności. Infekcje, przez które przechodzi dziecko stanowią istotne doświadczenie immunologiczne. Pod kontrolą lekarza oczywiście, aby nie przeoczyć jakiejś poważniejszej choroby.

Zwróćmy uwagę na podstawowe potrzeby dziecka:

Właściwy ubiór

Należy mieć na uwadze fakt, że garderoba malucha powinna być dostosowana do pogody. Nie powinno się go ubierać ani zbyt ciepło, ani zbyt lekko. Zadbać należy zwłaszcza o ciepłe stopy oraz głowę, poza tym dobrze jest ubrać je „na cebulkę”, czyli wielowarstwowo. Ma wtedy możliwość pozbycia się nadmiaru odzieży w przypadku, gdy zrobi mu się za gorąco, a jednocześnie kilka warstw ubrania skutecznie ochroni go przed zimnem.

Właściwa dieta

Jeśli nie mamy wpływu na dietę przedszkolną, starajmy się zapewnić dziecku odpowiedni sposób odżywiania w domu, aby wzmocnić jego odporność i uchronić przed infekcjami. W okresie jesienno-zimowym unikać należy nadmiaru słodyczy, mleka i produktów mlecznych, bananów i owoców cytrusowych. Niewskazane jest podawanie dziecku produktów przetworzonych, konserwowanych, z dodatkiem sztucznych barwników i aromatów, posiłków tłustych, smażonych oraz pożywienia typu fast-food.

Korzystnie jest włączyć do jadłospisu kaszę jaglaną, ryż brązowy, płatki owsiane, warzywa, kiszonki, niewielką ilość dobrej jakości mięsa; posiłki powinny być gotowane, ciepłe, z dodatkiem łagodnych przypraw. Do picia podajmy ciepłe herbatki ziołowe i domowej roboty kompoty – zapewnią one właściwą podaż minerałów, witamin i wzmocnią system immunologiczny. Pamiętajmy, że odpowiednia dieta jest podstawą w budowaniu silnych barier obronnych organizmu i zabezpieczeniu go przed nieproszonymi mikrobami.

Homeopatia w leczeniu infekcji

Leki homeopatyczne mogą znaleźć zastosowanie w przypadku niemal każdej dziecięcej infekcji. Mogą także wpłynąć korzystnie na sferę emocjonalną. Najlepiej włączyć je do leczenia od momentu zaobserwowania objawów. Gdy tylko zauważymy, że z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego – pokłada się, nie ma apetytu, ma szkliste oczy i ciepłe czoło – możemy od razu podać leki homeopatyczne, które zapobiegają rozwojowi przeziębienia, grypy i innych chorób, a w zaistniałej już infekcji znacznie skracają czas chorowania i przyspieszają powrót do zdrowia.

  • Gdy maluch ma dreszcze i stan podgorączkowy, zaczyna kichać, z nosa leci mu wodnista wydzielina w ciągu dnia, a nocą nosek się zatyka, pomocny będzie lek Nux vomica. Gdy zaś katar jest obfity, leci jak woda i silnie podrażnia nos i skórę w okolicy nosa, wskazany jest lek Allium cepa.
  • Jeśli wydzielina z nosa ma charakter ropny, kolor zielony, jest gęsta, kleista i trudna do usunięcia oraz silnie podrażnia nos i gardło, zastosować można lek Kalium bichromicum. Gdy natomiast wydzielina jest żółta, gęsta i spływa po tylnej ścianie gardła, podać należy lek Hydrastis canadensis.
  • Na wysoką, nagłą gorączkę, gdy dziecko jest rozpalone, ma suchą skórę i bardzo chce mu się pić pomoże lek Aconitum napellus; jeśli zaś temperatura jest również bardzo wysoka, a maluch się poci, jest zaczerwieniony, pobudzony i rozdrażniony, ulgę przyniesie lek Belladonna.
  • Gdy temperatura narasta stopniowo, dziecko jest osłabione, blade, skarży się na ból ucha i sucho pokasłuje, wskazany w takim stanie może być lek Ferrum phosphoricum.

Specyfików, które można zastosować w różnego rodzaju infekcjach jest bardzo dużo, dlatego zalecane jest ich użycie po konsultacji z lekarzem lub farmaceutą. Dobrze dobrany lek szybko upora się z chorobą, złagodzi jej przebieg i zapobiegnie kolejnej infekcji, ponieważ uaktywni system immunologiczny i wzmocni odporność.

Homeopata pomoże także znaleźć odpowiedni lek wspierający emocjonalną adaptację w przedszkolu:

  • Jeśli maluch skarży się, że tęskni za mamą, przeżywa każde rozstanie i chlipie przy pożegnaniu, ale nastrój poprawia mu się, jak tylko zacznie się wspólna zabawa i jego uwaga zostanie odwrócona w kierunku innych aktywności, jego tęsknotę i smutek ukoi lek Ignatia amara.
  • Gdy natomiast dziecko przeżywa pójście do przedszkola już wieczorem poprzedniego dnia, a w piątek zamartwia się poniedziałkowym porankiem, ma trudności w zasypianiu, jest mocno zestresowane i wręcz zalęknione nowym środowiskiem, pomocny może okazać się lek Gelsemium sempervirens.
  • Jeśli jednak smutek u dziecka coraz bardziej się nasila, maluch zaczyna być wycofany i nieśmiały, pojawiają się problemy w nawiązywaniu kontaktów z innymi dziećmi, a przedszkolak nie chce rozmawiać o problemie z rodzicami, pomoc może przynieść lek Natrium muriaticum. U nieśmiałych i przestraszonych dzieci zastosować można również lek Pulsatilla. Potrzebują go dzieci wrażliwe, lękliwe, o dużej wrażliwości, które łatwo się czerwienią i czują się bardzo zawstydzone nowym towarzystwem.
  • Inny lek z kolei zastosujemy, gdy dziecko jest nadaktywne, pobudzone, nie może usiedzieć w jednym miejscu, a z powodu nerwowego przeżywania i ekscytacji boli go brzuszek, a nawet pojawia się biegunka na tle emocjonalnym – w takiej sytuacji podać można lek Argentum nitricum.

Leki homeopatyczne regulują system nerwowy dziecka i  wzmacniają jego układ odpornościowy. Warto więc poddać malucha kuracji homeopatycznej. Zadbamy wówczas o jego zdrowie, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.

Konsultacja medyczna dr Alina Małmyszko-Czapkowicz

The post Jak ustrzec przedszkolaka przed częstym chorowaniem? appeared first on Dzieci są ważne — ekologia i dziecko.