Skip to content

Na Święta robię absolutne minimum.

Pamiętam, jak bardzo dawno temu, moja mama przed Wigilią krzątała się w rozjechanych kapciach, poplamionej barszczem bluzce i ciastem z pierogów we włosach, żeby ogarnąć wszystko na czas. Pamiętam godziny szorowania mieszkania, pełne kosze zakupów i kręgosłup leczony na panelach w przedpokoju. Już wtedy w mojej głowie rodziła się wizja Wigilii, do której siadamy wypoczęci […]

Artykuł Na Święta robię absolutne minimum. pochodzi z serwisu matka-nie-idealna.pl.