Skip to content

Naturalna apteczka wakacyjna

Wakacyjne kłopoty mogą zacząć się już w trakcie podróży. Zdarza się, że dzieci źle znoszą zarówno jazdę samochodem, jak i lot samolotem. Na problemy związane z chorobą lokomocyjną trzeba więc być przygotowanym. Jakie środki zapakować do podręcznego bagażu?

Najpopularniejszy środek na chorobę lokomocyjną to Aviomarin zawierający sól difenhydramoniową 8-chloroteofiliny. Podajemy go dziecku przynajmniej pół godziny przed podróżą. Lek ten powstrzymuje mdłości, ale powoduje też skutki uboczne (senność czy osłabienie), więc wielu rodziców szuka dla niego alternatywy. Mogą ją stanowić tabletki zawierające wyciąg z imbiru, który jest znanym środkiem przeciw mdłościom. Złe samopoczucie podczas jazdy samochodem można także zniwelować podając maluchowi leki homeopatyczne. Jeśli dziecko czuje się słabo, pomaga mu tylko pozycja horyzontalna, warto podać Cocculus indicus. Jeśli poprawa następuje przy otwartym oknie i zamkniętych oczach, zaleciłabym zastosowanie leku Tabacum. W aptekach dostępne są również bransoletki albo plastry akupresurowe łagodzące chorobę lokomocyjną. Dodatkowo warto zaopatrzyć się w torebki na wymioty, najlepiej z wkładką absorpcyjną, która neutralizuje zapach.

Wakacje to również czas urazów – skaleczeń, otarć, stłuczeń, skręceń. Co zabrać ze sobą, by szybko poradzić sobie ze skutkami takich wypadków?

Do wakacyjnej apteczki warto koniecznie włożyć wodę utlenioną i spirytus do odkażania ran. A także plastry z opatrunkiem (najlepiej wodoodporne), gazę jałową i bandaże – jeden zwykły, drugi elastyczny. Przydadzą się także: chłodzący kompres (żelowy, który należy przechowywać w lodówce albo aktywowany przez ściśnięcie woreczka) i/albo chłodzący żel z mentholem oraz środki przyspieszające wchłanianie siniaków, krwiaków (przy stłuczeniach i skręceniach). Jeszcze zanim pojawi się zasinienie warto stłuczone miejsce posmarować żelem zawierającym wyciąg ze świeżej arniki górskiej. Dodatkowo warto wzmocnić działanie żelu podając doustnie Arnica montanta. Można też zabrać torebkę suszonych liści podbiału (do kupienia w sklepach zielarskich) i w razie stłuczenia czy skręcenia zrobić okład z naparu tego zioła. 

Lato to także spotkania z komarami, meszkami, kleszczami i innymi owadami. Są jakieś środki, które pomogą nam szybko i skutecznie radzić sobie ze skutkami ukąszeń?

Ukąszeń najlepiej jest unikać w ogóle. Koniecznie trzeba więc wziąć ze sobą preparaty, które zniechęcą owady do kąsania: spray przeciw kleszczom i komarom, olejek aromaterapeutyczny z trawy cytrynowej, eukaliptusa lub goździków do skropienia ubrania (nie stosujemy go na skórę) oraz homeopatyczny środek Ledum palustre, który zażywa się doustnie (żeby zaczął działać odstraszająco na owady trzeba go zażywać przez kilka dni). A na wypadek ukąszenia warto mieć przy sobie np. żel Dapis zawierający składniki łagodzące swędzenie i ból po ukąszeniu (nie tylko komara, ale także meszki, osy czy pająka). Dodatkowo warto też zabrać doustny środek Apis mellifica w granulkach – jego zażycie złagodzi ból i opuchliznę.

W wakacyjnej apteczce powinien się znaleźć przyrząd do usuwania kleszczy – może to być zwykła pęseta albo urządzenie ze środkiem zamrażającym kleszcza przed usunięciem (zmniejsza dyskomfort, a dodatkowo ogranicza możliwość zakażenia boreliozą). Jeśli dziecko jest uczulone na jad owadów, nie możemy zapomnieć o zabraniu środka przeciwhistaminowego oraz specjalnej ampułko-strzykawki z adrenaliną (na wypadek wstrząsu anafilaktycznego).

Co warto mieć ze sobą na wypadek przeziębienia lub infekcji wirusowej?

Dobrze jest mieć ze sobą preparaty stymulujące aktywność przeciwwirusową organizmu. Warto zabrać środek przeciwgorączkowy (ibuprofen, paracetamol), przydatny przy wysokiej gorączce. A także przeznaczony dla dzieci spray hipertoniczny do nosa oraz leki homeopatyczne na katar: na wodnisty, przezroczysty lejący się z nosa – Allium cepa (wyciąg z cebuli), a na zielony i gęsty – Kalium bichromicum. W przypadku nagłej gorączki, gdy dziecko było zdrowe a wiemy, że np. przemarzło, warto zastosować Aconitm napellus. Gdy gorączka jest wysoka, dziecko czerwone, rozpalone i  mocno się poci – lek Belladonna. Warto mieć przy sobie lek Dulcamara, który sprawdzi się w przypadku przemarznięcia po zimnej kąpieli oraz  Nux vomica, gdy dziecko po prostu przemarzło np. na spacerze.

A jakie środki warto mieć przy sobie na wypadek poparzenia słonecznego?

Przede wszystkim należy zrobić wszystko, by do takiego poparzenia nie doszło. Do apteczki wkładamy więc koniecznie odpowiedni preparat z filtrem SPV i nigdy nie zapominamy posmarować nim skóry dziecka na pół godziny przed plażowaniem. Na wypadek poparzenia zabieramy zaś specjalną piankę kojącą (np. Panthenol) albo buteleczkę z sokiem z aloesu, który także łagodzi ból, pieczenie i zaczerwienienie skóry. Przy lżejszych oparzeniach (takich, których efektem jest tylko zaczerwienienie skóry) sprawdzi się żel z arniką i podawane doustnie środki: Apis mellifica i Arnica montana. W apteczce powinien się ten znaleźć preparat o nazwie Cantharis, który pomoże, gdy po poparzeniu pojawią się pęcherze. A także Belladona i Aconitum napellus, które zmniejszą dolegliwości towarzyszące przegrzaniu organizmu i zadziałają pomocniczo przy udarze słonecznym.

Wakacje to czas, kiedy często jadamy poza domem, czego efektem może być zatrucie pokarmowe. Jak sobie pomóc w takiej sytuacji?

Koniecznie zapakujmy saszetki z elektrolitami, pomogą one nawodnić organizm, który podczas wymiotów czy biegunki traci płyny. Na wypadek biegunki warto mieć ze sobą węgiel leczniczy – ma on właściwości absorpcyjne, wchłania patogeny i wydzielinę zapalną, skracając czas choroby. W złagodzeniu objawów biegunkowych pomagają także homeopatyczne leki Arsenicum album, Aloe, Podophylum. Dodatkowo dobrze jest zabrać zioła: miętę i suszone jagody (do zaparzania). Przy wymiotach pomoże nam środek o nazwie Ipeca, oraz rumianek do zaparzania. W apteczce powinien też się znaleźć dobrej jakości probiotyk, który pomoże odbudować florę bakteryjną w jelitach. Pamiętajmy o odpowiedniej diecie – lekkostrawnej, bez surowych owoców i produktów mlecznych. Należy wtedy również odpowiednio poić dziecko – małymi ilościami, najlepiej odrobinę posłodzoną, słabą herbatką. Należy podawać ją w małych ilościach tak, aby mogła się wchłonąć, a nie powodować kolejne wymioty.

The post Naturalna apteczka wakacyjna appeared first on Dzieci są ważne - ekologia i dziecko.