Skip to content

JAK WSPÓŁPRACOWAĆ Z ADWOKATEM

Dzisiejszy wpis to garść moich refleksji na temat współpracy Klienta z adwokatem w sposób harmonijny i z największym pożytkiem dla Klienta.

Współpraca

To może bzdurne, co napiszę, ale adwokat też ma życie prywatne. Co mnie skłoniło do tak „głębokiej” refleksji? Ostatnio zdarzyło mi się, że dostałam kilka wiadomości E-mail od Klienta. Zamierzeniem autora wiadomości było udzielenie mi dodatkowych informacji na temat świadków i ostatnich wydarzeń między Klientem a jego żoną. Problem w tym, że wiadomości zostały wysłane do mnie po g. 22.00 a rozprawa była o g. 8.30 dnia następnego. Przeczytałam wiadomości dopiero po rozprawie. Po prostu nie było innej możliwości. Adwokat też musi kiedyś odpocząć, a poranek przeznaczyć na przygotowanie się do wyjścia i dojazd na rozprawę. Gdyby rozprawa była później dnia następnego też mogłoby się zdarzyć, że maile musiałyby poczekać. Przecież nie czekamy z założonymi rękami na rozprawę Klienta. Mamy inne rozprawy, spotkania w kancelarii. I czasem po prostu nie ma kiedy przeczytać maili wysłanych niedawno przez Klienta.

Wysyłanie wiadomości, czy nowych dowodów „za pięć dwunasta” jest po prostu niebezpieczne dla Klienta. Jeżeli mam wyjazdową rozprawę to proszę mi wierzyć, że po kilku godzinach jazdy samochodem tam i z powrotem, po kilku godzinach napiętej uwagi na rozprawie nie jestem często w stanie otworzyć skrzynki mailowej wieczorem i zapoznać się z wiadomościami. Zwłaszcza, że po całym dniu nieotwierania poczty wieczorem potrafi być w skrzynce kilka dziesiątek wiadomości.

Nadmiar dowodów

Kolejny problem na styku adwokat – Klient to nadmiar dowodów. Ostatnio znajoma adwokat otrzymała ponad 500 plików do przeczytania i odsłuchania. Ok. Możemy to zrobić, ale nie można oczekiwać, że na drugi dzień powstanie pismo z wnioskami dowodowymi. Prawdę mówiąc przygotowanie wniosków dowodowych bez wstępnej selekcji dowodów dokonanej przez Klienta może przy takiej liczbie plików zająć nam kilka tygodni. Jeżeli adwokat wskazał w rozmowie z Klientem co go interesuje, co i jak powinno zostać udowodnione, to w interesie Klienta jest dokonanie wstępnej selekcji. Dalsza selekcja należy już do adwokata. Nadmiar dowodów powoduje znaczne spowolnienie prac i myślę, że jest to dość oczywiste i zrozumiałe.

Mniej znaczy więcej

Przedstawienie sądowi ogromu dowodów niestety niesie też za sobą ryzyko, że sąd nie będzie w stanie zapoznać się z zaoferowanymi materiałami w sposób oczekiwany przez stronę. Lepiej wybrać kilka znaczących dowodów, które będą w stanie przekonać sąd do przedstawionych twierdzeń, niż zarzucać sąd wieloma różnymi dowodami. Może z tego wyjść dla sędziego obraz niezgodny z tezą dowodową. Poddaję to pod rozwagę. Krótkie pismo z rozsądnie dobranymi dowodami może zdziałać więcej niż 20 stron tekstu z kilkucentymetrowym plikiem załączników.

Piszę o tym wszystkim nie, żeby się skarżyć, ale pokazać, że dobra współpraca między adwokatem i Klientem procentuje. Jeżeli adwokat napotyka na utrudnienia ze strony Klienta to też da radę. Będzie na pewno wolniej, a czasem – z powodu braku współpracy – części dowodów nie da się przedstawić.

Jeżeli zastanawiasz się w jakich godzinach pracuje adwokat możesz bezpiecznie założyć, że w takich jak Ty. Chyba, że pracujesz na nocną zmianę :-). Większość adwokatów w nocy śpi. Zakładając jednak, że pracujesz w zwykłych godzinach, proponowane uogólnienie jest rozsądne. W ten sposób w prosty sposób można założyć, czy adwokat ma szansę zapoznać się z przesłanymi materiałami i jak dużo czasu potrzebuje, żeby to zrobić.

Artykuł JAK WSPÓŁPRACOWAĆ Z ADWOKATEM pochodzi z serwisu Blog o rozwodzie i separacji.